Jeszcze parę lat temu ktoś, kto chciał zobaczyć atrakcje w Ameryce, musiał składać wniosek o wizę. Było to związane nie tylko z długim czasem oczekiwania, ale też i ryzykiem, że dostanie się odmowę. I to często bez konkretnego, rzeczowego powodu, zwyczajnie taki był kaprys amerykańskiego urzędnika.
Duże zmiany nastąpiły parę lat temu, gdyż wówczas Polska wypełniła warunki konieczne do tego, żeby zostać dopuszczonym do bezwizowej turystyki. Od tego czasu osoby udające się w celu medycznym lub turystycznym, na okres nie przekraczający 90 dni, już nie potrzebują wizy. W reszcie przypadków, na przykład planach podjęcia pracy czy nauki, dotychczasowe zasady nie zostały zmienione.
Rzecz jasna brak wizy nie będzie oznaczać braku formalności do wypełnienia, nie da się tak zwyczajnie kupić biletu na samolot i lecieć. Każda bez wyjątku osoba, która zamierza wybrać się do Stanów w ramach ruchu bezwizowego będzie musiała zrobić rejestrację w systemie elektronicznym ESTA. Zaleca się, aby zgłoszenie esta do usa wypełniać odpowiednio wcześnie, nie w dniu podróży.
Przeważnie jego obróbka zajmuje około 72 godziny, a czasami pojawić się mogą jakieś opóźnienia. W niektórych przypadkach zgłoszenia mogą też zostać odrzucone, co nie będzie jednak oznaczać niemożności wjazdu do USA. W przypadku odmowy można rozpocząć standardową procedurę wizową, czyli przesłać dokumenty do ambasady i umówić się na wizytę z konsulem. Rejestrując się w systemie ESTA trzeba pamiętać, że pozwolenie na wyjazd turystyczny ma ważność jedynie przez dwa lata.